Czy połączenie, latynoski Kot w butach, plus latynoski kompozytor, daje automatycznie latynoski soundtrack?
Ta animacja była jednym z pozytywniejszych zaskoczeń 2022 roku. Tym bardziej jeżeli weźmiemy pod uwagę, że mamy do czynienia z sequelem spin-offu sprzed ponad 10 lat. Dokładniej to 20 lat minęło od premiery pierwszego Shreka. W drugiej części pojawił się Kot w Butach, który zyskał taką popularność, że w 2011 roku doczekał się własnego filmu i 11 lat później tej oto właśnie kontynuacji. Normalnie przy tego typu produkcjach, czyli kolejnych sequelach, spin-offach, mamy do czynienia z odcinaniem kuponów, ale nie w przypadku tego filmu. Kot w butach: Ostatnie życzenie może się pochwalić dobrą i miejscami niezwykle dojrzałą historią. Postacie są ciekawe, wyraziste, gdzie na szczególną uwagę zasługują złoczyńcy. Plus jego największą zaletą jest oprawa graficzna, która miejscami, szczególnie w scenach walki, zakrawa o artyzm. Czy w takim pozytywnym tonie można się również wyrazić o oprawie muzycznej? Cóż…