Your browser is not supported! Update your browser to improve your experience.

Elliot Goldenthal – wspomnienia z Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie

Maciej Wawrzyniec Olech | 02-05-2024 r.

Dzisiaj Elliot Goldenthal obchodzi swoje 70. urodziny. Amerykański kompozytor i zdobywca Oscara za muzykę do Fridy był częstym gościem Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie. Także w tym roku się na nim pojawi. I w oczekiwaniu przypomnijmy sobie jego pierwszą i drugą wizytę z 2012 i 2014 roku.

Elliot Goldenthal obchodzi co prawda dzisiaj swoje 70. urodziny, ale będzie je świętował dwukrotnie. Podczas 17. Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie kompozytor pojawi się osobiście podczas dwóch specjalnych koncertów – Traces of Memory, oraz International Gala: Individuals. Podczas tego pierwszego usłyszymy jego III Symfonię, napisaną do wierszy Barbary Sadowskiej, zaś dzień później w ICE Kraków zostanie wykonana słynna „Grand Gothic Suite„.  W sumie od 12 lat amerykański zdobywca Oscara pojawia się często w Krakowie w ramach FMFu. Po raz pierwszy gościł w 2012 roku podczas 5. Festiwalu Muzyki Filmowej. Zagrano wtedy jego muzykę z Obcego 3 w ramach koncertu Obcy – Symfonia Biomechaniczna, jak i jego najbardziej znane kompozycje z Wywiadu z wampiremFridy, czy Tytusa Andronikusa.

Obcy – Symfonia Biomechaniczna w „Ocynowni” w Nowej Hucie (2012)

Tak ten koncert w 2012 roku opisywał nasz redaktor Tomasz Rokita:

Specjalnie pod koncert, przez samego Elliota Goldenthala zostały zaaranżowane fragmenty z jego nowatorskiego Obcego 3. Do orkiestry dołączyły w tym przypadku chóry Pueri Cantores Sancti Nicolai i Pro Musica Mundi oraz zaskakujący bonus – aranżacja elektroniczna, o której bardzo ważnej roli często zapomina się wspominając tą partyturę. Przygotowana przez Richarda Martineza, wieloletniego współpracownika kompozytora, który również pojawił się w Krakowie. Do najjaśniejszych momentów należało przede wszystkim imponujące otwarcie w postaci Agnus Dei, wokaliza w Lento (w wykonaniu zaproszonej specjalnie przez Goldenthala wokalistki z piątkowego koncertu Pachnidła) oraz przede wszystkim finałowe Adagio, które w stosunku do oryginału wzmocnione zostało tu chórem. Przed samym wykonaniem na scenie pojawił się Goldenthal, który podziękował za możliwość bycia na festiwalu a także w typowy, humorystyczny dla siebie sposób wspomniał o swoich krakowskich korzeniach (ponoć dziadkowie pochodzą z Krakowa). Piękny moment nastąpił chwilę później, gdy Amerykanin przyznał, że wielkim zaszczytem jest przebywać w jednym pomieszczeniu z maestro Pendereckim, na co nasz mistrz wstał i można powiedzieć, że gestem ręki „pobłogosławił” Goldenthala (jako pewnie swojego 'ucznia’ w dziedzinie awangardy), wywołując gorący aplauz publiczności.

Druga część koncertu (zatytułowana „Kino sztuki i krwi Elliota Goldenthala”) obejmowała jego twórczość min. z filmów jego partnerki życiowej Julie Taymor, która również króciutko wystąpiła na nowo-huckiej scenie. Na początek zaserwowano znaczące fragmenty z Wywiadu z wampirem. Obok Obcego 3 oraz Tytusa Andronikusa było to chyba najlepsze wykonanie tego wieczoru, dodatkowo biorąc pod uwagę jak wymagająca to jednak muzyka. Podobać mogły się dynamiczne fragmenty jak Louis’ Revenge lub Abduction and Absolution a także szeroko znane Born to DarknessLibera Me, czy kompozycje imitujące muzykę z okresu – Lestat’s Tarantella. Usłyszenie tej partytury na żywo przypomniało jak znakomita to muzyka filmowa i muzyka w ogóle. Nie mniejszym sukcesem był Tytus Andronikus i chociaż oryginalny soundtrack jest prawdziwym koktajlem stylów i brzmień, koncert był złożony wyłącznie z elementów symfonicznych. Imponujące Victorious Titus, dramatyczne Crossroads czy spektakularne Finale – to wszystko można było usłyszeć na żywo w Krakowie a partytura ta nadal jest jedną z najbardziej niedocenianych w filmografii podopiecznego Johna Corigliano. Na koniec koncertu (i to chyba był błąd – o tym niżej) zaserwowano oscarowe dokonanie kompozytora i jego chyba najdalsze odejście od własnego stylu – Fridę. Do Grodu Kraka przybyli specjalnie meksykańscy muzycy, ale niestety efekt ich pracy został zupełnie zmarnowany poprzez serię króciutkich fragmentów, które do niczego nie prowadziły, ot takich próbek oryginalnego score’u. Dlaczego Goldenthal nie pomyślał o stworzeniu jakiejś bardziej przemyślanej suity tej przecież znakomitej i dość niezwykłej muzyki filmowej? Jedynie finałowa, świetna piosenka Burn It Blue zdołała porwać nieco publikę. Nieoficjalnym „bisem” były dwa króciutkie utwory z Batmana Forever, które mocno rozbawiły naszego redakcyjnego kolegę Pawła Stroińskiego. Cóż, gdy gra się na finał koncertu coś takiego jak Gotham City Boogie nie trudno wyjść z niego bez uśmiechu na twarzy. Na sam koniec Goldenthal wszedł na scenę i razem z dyrygentem Diego Navarro pożegnali się z publicznością.

Elliot Goldenthal i redaktor Maciej Wawrzyniec Olech

Elliot Goldenthal i redaktor Łukasz Wudarski

Ponownie Elliot Goldenthal pojawił w 2014 podczas 7. odsłony FMFu. W ramach  Międzynarodowej Gali Muzyki Filmowej: FMF świętuje 100-lecie ASCAPu zagrano jego Grand Ghotic Suite, która nagrodzona została długimi brawami na stojąco. Tak to wydarzenie i wykonanie tego utworu opisywał wtedy nasz redaktor Tomasz Goska:

Wszelkie niedociągnięcia większości programu zbladły w obliczu fenomenalnej wręcz końcówki, gdzie zaprezentowano Grand Gothic Suite – autorski projekt Elliota Goldenthala przedstawiający w oryginalny sposób suitę tematyczną do filmów Batman Forever oraz Batman i Robin. Co ciekawe dało się docenić również oprawę świetlną tak genialnie wkomponowaną w quasi-chaotyczny wydźwięk partytury.

Elliot Goldenthal opowiada, a Patrick Doyle, Dario Marianelli i Hans Zimmer uważnie go słuchają (2014)

Garry Schyman, Patrick Doyle, Elliot Goldenthal, Dario Marianelli, Hans Zimmer oraz prowadzący panel Daniel Carlin

Na koniec redakcja Filmmusic.pl życzy Elliotowi Goldenthalowi wszystkiego najlepszego z okazji 70. urodzin. Dziękujemy za masę dobre muzyki i nie możemy doczekać się, aby znowu widzieć się podczas Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie.

Najnowsze newsy

Komentarze