W tym roku aż cztery seriale otrzymają oprawę dźwiękową skomponowaną przez Ramina Djawadiego. Czy możemy zatem mówić o jego „serialowej ofensywie”? Czy też bardziej projekty te, doskonale wpisują się w filmografię niemieckiego kompozytora o irańskich korzeniach? Przyjrzyjmy się im bliżej, gdyż jest z czego wybierać.
Można powiedzieć, że Ramin Djawadi stał się w pewnym sensie specjalistą od komponowania muzyki do seriali. Naturalnie największą sławę zyskał dzięki oprawie dźwiękowej do Gry o tron. Produkcja HBO była swego czasu takim hitem, że muzyka do niej grana była na żywo podczas specjalnej trasy koncertowej w Europie i Stanach Zjednoczonych. Także w ramach Krakowskiego Festiwalu Muzyki Filmowej podczas specjalnej „Gali Serialowej” publiczność mogła usłyszeć kilka kawałków z pierwszych czterech sezonów. Kiedy serial doczekał się swojego niechlubnego końca w postaci 8 sezonu, jednym z nielicznych elementów nie miażdżonych przez fanów była właśnie muzyka Ramina Djawadiego. Jednak jego „serialowa kariera” rozpoczęła się tak naprawdę w 2005 roku, wraz z oprawą dźwiękową do niezwykle wtedy popularnego Skazanego na śmierć (Prison Break). Później pojawiła się wspomniana Gra o tron, po której kariera Djawadiego (szczególnie ta serialowa) nabrała tempa. W międzyczasie skomponowałem muzykę do takich seriali Jonathana Nolana (tak brata Christophera Nolana) jak Impersonalni (Person of Interest) i Westworld. Do jego serialowej filmografii należy też doliczyć Wirusa (The Strain) (nigdy nie wydana muzyka) Guillermo del Toro oraz Jacka Ryana (Tom Clancy’s Jack Ryana). Zaś wraz z serialem Ród smoka (House of the Dragon), Ramin Djawadi powrócił ponownie do Westeros i świata Gry o tron.
Zaś w 2024 roku kolejne serialowe tytuły wzbogacą filmografię Djawadiego. Wśród nich znalazła się adaptacja słynnej książki science-fiction, adaptacja serii słynnych i kultowych gier wideo, a także mini-serial animowany ze studia Disney’s Pixar. Zacznijmy od dwóch ścieżek dźwiękowych, które już się ukazały.
Fallout