Twórca oprawy muzycznej stając przed zadaniem zilustrowania końcowego aktu filmu, nie raz i nie dwa musi opracować wcześniej i pogłowić się nad konspektem partytury, która poprzez rozwijanie swoich elementów, winna zafiniszować w podsumowującym tak film jak i samą muzykę per se finale. Pewien kompozytor owe finały uczynił niemalże swoją wizytówką. Zapraszamy do zapoznania się z artykułem Tomka Rokity, w którym podsumowuje on ten niezwykle interesujący element filmowej (i nie tylko filmowej) twórczości jednego z najciekawszych współczesnych twórców ścieżek dźwiękowych – Elliota Goldenthala.
Nowy artykuł na stronie 11

Najnowsze newsy
Komentarze
Jeżeli masz problem z załadowaniem się komentarzy spróbuj wyłączyć adblocka lub wyłączyć zaawansowaną ochronę prywatności.