Your browser is not supported! Update your browser to improve your experience.

LATO Z KLASYKĄ – nowy wakacyjny cykl FilmMusic.pl!!

Tomek Goska | 01-06-2016 r.

Wakacje zbliżają się wielkimi krokami. Zatem jak co roku proponujemy Wam, Drodzy Czytelnicy, pewien cykl artykułów i recenzji poświęcony konkretnemu zagadnieniu.



W ciągu dziesięciu lat funkcjonowania FilmMusic.pl staraliśmy się dzielić portalową przestrzeń na nowości ze świata muzyki filmowej oraz klasykę – tą oczywistą i żywą w świadomości współczesnego odbiorcy, ale i zapomnianą przez czas i współczesne standardy. W tym roku postanowiliśmy cofnąć się do pierwocin kina, aby przypomnieć Wam o tych ścieżkach i tych kompozytorach, bez których współczesna muzyka filmowa nie miałaby racji bytu. Dlatego też od dnia dzisiejszego aż do końca wakacji otwieramy cotygodniowy cykl LATO Z KLASYKĄ. W każdą środę publikować będziemy kilka recenzji bądź artykuł (lub wszystko to razem) odnoszące się do ikonicznych twórców muzyki filmowej oraz ich prac.


Jak każda epoka w historii i styl w sztuce, tak muzyka filmowa okresu Złotej Ery w filmie amerykańskim posiada swoich „założycieli”. Byli nimi przede wszystkim imigranci z Europy, którzy w wyniku zawirowań politycznych, braku perspektyw, lub pospolitej chęci zrobienia kariery, wyemigrowali na zachód i znaleźli swój przyczółek w tamtejszej, Hollywoodzkiej „fabryce snów”. Do kluczowych postaci, które swoim zapałem i pomysłowością, w przeciągu zaledwie dekady zmieniły wizerunek amerykańskiej muzyki filmowej, zaliczyć należy: w pierwszej kolejności kompozytorów austriackiego pochodzenia, Maxa Steinera i Ericha Wolfganga Korngolda. Także Franza Waxmana oraz Alfreda Newmana, który na arenę wydarzeń wkroczy dopiero dekadę po wyżej wspomnianych. Warto zatem poświęcić nieco miejsca tym postaciom i ich twórczości.



Na początek zachęcamy do zmierzenia się z dwoma recenzjami albumów kompilacyjnych, które najwięcej mówią o charakterze prac i stylu austriackiego kompozytora – Maxa Steinera. A w celu zgłębienia wiedzy o okolicznościach rozpoczęcia kariery i sposobie podejścia do procesu kompozycji, zachęcamy do zapoznania się ze specjalnym artykułem zatytułowanym Ojcowie hollywoodzkiej muzyki filmowej – Max Steiner. Jak można się domyśleć, jest to dopiero pierwsza część kilkuodcinkowego cyklu artykułów poświęconych mistrzom Złotej Ery.



Zachęcamy do czytania i odkrywania na nowo tych ponadczasowych prac!

Najnowsze newsy

Komentarze