Your browser is not supported! Update your browser to improve your experience.

Wim Mertens

14 maja 1953
Łukasz Wudarski | 21-04-2022 r.

Wim Mertens to obok Mychela Nymana i Philpa Glassa najciekawszy kompozytor nurtu minimalistycznego. Artysta urodził się w 1953 roku w belgijskim Neerpelt. Studiował socjologię oraz nauki polityczne na uniwersytecie w Leuven, a następnie muzykologię i teorię muzyki na Uniwersytecie w Gandawie.

Do branży muzycznej trafił jako producent (pracował w belgijskim radio i telewizji, gdzie odpowiedzialny był za produkcję m.in. koncertów Philipa Glassa, Steve’a Reicha, Terry Riley’a, Meredith Monk, czy Urban Sax). Był też (wspólnie z Gust de Meyerem) gospodarzem programu muzycznego Funky Town.

Jako kompozytora świat poznał Mertensa w 1980, kiedy to stworzył elektroniczne utwory zebrane na płycie For amusement only, które zostały wykorzystane jako podkład dźwiękowy dla automatów do pinballa. Jego kariera nabrała jednak tępa w 1982, kiedy to wydał płytę „Vergessen”, na której znalazły się takie utwory jak Struggle for pleasure i Close cover, dziś będące już klasycznymi pozycjami muzyki minimalistycznej.

Od roku 1985 w twórczości Wima Mertensa zaczął pojawiać się element wokalny. Artysta do minimalistycznej muzyki dorzucił swój charakterystyczny wysoki głos. Śpiewa nim w wymyślonym języku, traktując wokal jako instrument, a nie środek przekazywania treści.

Mertens do dziś nagrał ponad 50 albumów, pośród których znaleźć można tak klasyczne już pozycje jak „A man of no fortune, and with a name to come” (1986), „After virtue” (1988) czy „Stratégie de la rupture” (1991).

Jego przygoda z muzyką filmową rozpoczęła się od kompozycji do dokumentalnego serialu „Arsenal Atlas”, jednak prawdziwy sukces przyniósł mu soundtrack do filmu Petera Greenewaya „Brzuch Architekta”. Mertens stworzył wprawdzie na potrzeby tej produkcji jedynie jeden temat (pozostałe utwory zostały zapożyczone z jego wcześniejszych dokonań), jednak dopasowanie i nietypowość muzyki zwróciła na kompozytora uwagę krytyków i publiczności. Podobna sytuacja zdarzyła się również z filmem Marion Hansel „Między złem, a głębokim błękitnym oceanem”, gdzie reżyserka wykorzystała utwory z płyty „A man of no fortune, and with a name to come”, z absolutnie niesamowitym zresztą skutkiem. W zasadzie jedyną większą (i rozpoznawalną) produkcją, do której Mertens napisał muzykę od podstaw, był film Paula Coxa Father Damien (1999). Nie oznacza to jednak, że jako kompozytor filmowy nie wywarł on wpływu i znaczenia. Jego kompozycje mają bardzo charakterystyczny styl, który obrazowi niejako z definicji dodaje specyficznej magii, pomieszanej z nostalgiczną tęsknotą. Poza komponowaniem do produkcji fabularnych, Wim Mertens ma na swoim koncie kilka partytur do niemych filmów, które jak sam przyznaje w wywiadach od zawsze go fascynowały.

Styl muzyczny Wima Mertensa zmieniał się przez lata jego kariery. Od elektronicznych, awangardowych eksperymentów z dźwiękiem, po poszukiwania w zakresie łączenia fortepianu z muzyką wokalną, a skończywszy na eksplorowaniu orkiestrowego brzmienia. Krytycy muzykę kompozytora porównują do minimalistycznych dokonań Philippa Glassa i Mychaela Nymana, jednak bliższe poznanie jego twórczości pozwala stwierdzić, że mimo podobieństw dzieła Mertensa nie dają się łatwo zaszufladkować, wymykając się jednoznacznej kategoryzacji. Jak nikomu innemu udaje mu się mieszać specyficzną oniryczność z nostalgią i wręcz medytacyjną zadumą, będącą efektem opierania utworu na zapętlającej się frazie.

Wim Mertens poza działalnością muzyczną zajmuje się również teorią muzyki (jest autorem książki o amerykańskiej muzyce repetytywnej), a także szerokim promowaniem kultury Flandrii (od 1999 jest jej kulturalnym ambasadorem).

Artysta często koncertuje (w Polsce gościł już 3 razy), a jego występy zawsze są magiczną podróżą w świat muzyki medytacyjnej.


Nagrody:

Joseph Plateau Music Award:

  • 2000 – Father Damien

    Kryształowa Soczewka (Miami Brazilian Film Festival):

  • 2000 – Nós Que Aqui Estamos por Vós Esperamos
  • Recenzje

    Komentarze