Victor Young był jednym z najbardziej „płodnych” i zapracowanych kompozytorów (także dyrygentów i aranżerów), jacy działali w Hollywood w okresie Złotej Ery, czyli od lat trzydziestych aż po późne lata pięćdziesiąte.Co ciekawe, Young był jednym z kilku ówczesnych artystów, obok Bronisława Kapera chociażby, w których żyłach płynęła polska krew i którzy zdołali odnieść sukces w kinie amerykańskim. Otóż oboje jego rodzice byli Polakami i choć urodził się w Chicago, gdzie spędził również pierwszy okres swojego życia, w wieku 10 lat, po śmierci matki, wysłany został wraz ze swoją siostrą do Warszawy, do swoich dziadków, którzy zajęli się jego wychowaniem.
Young już w dzieciństwie zdradzał talent muzyczny, co w wieku 6 lat zaowocowało podjęciem przez niego lekcji gry na skrzypcach. Młody Victor był zafascynowany tym instrumentem, a nauka przebiegała na tyle obiecująco, że przebywając już w Polsce, przyszły kompozytor został wysłany przez dziadków do warszawskiego konserwatorium, gdzie studiował w klasie profesora Romana Statkowskiego. Już jako dwudziestolatek zadebiutował w roli wykonawcy w stołecznej filharmonii, odnosząc duży sukces i otrzymując w prezencie za udany występ skrzypce znakomitego XVIII-wiecznego lutnika Josefa Guarneriusa; udany debiut pozwolił młodemu Victorowi udać się również w tournee po Europie.
I. wojna światowa zastała go w Rosji, gdzie został aresztowany. W tej sytuacji po raz pierwszy nieocenione przysługi oddała mu… muzyka. Otóż Young zdołał uciec z więzienia dzięki pomocy miłośnika muzyki, który musiał w Victorze dojrzeć prawdziwego artystę. Podobna sytuacja powtórzyła się na terenie Polski, gdzie przyszły kompozytor ponownie został aresztowany i ponownie, znów dzięki pomocy pewnego niemieckiego melomana, udało mu się wyjść z nieprzyjemnej przygody bez szwanku. Nic dziwnego, że po tych dramatycznych wydarzeniach Young zdecydował się opuścić Europę, w roku 1920 wyemigrował do Ameryki i powoli zaczął wyrabiać sobie tam nazwisko, jako wykonawca, aranżer i dyrygent. Punktem zwrotnym jego kariery okazała się być wizyta w Los Angeles, gdzie został zaangażowany do pracy (jako dyrygent orkiestry) w dwóch niemych kinach. Young z jednej strony prowadzić miał muzyków w czasie publicznych wykonań, z drugiej zaś jego zadaniem była aranżacja gotowego materiału dźwiękowego do potrzeb konkretnych filmów. Był to więc jego pierwszy profesjonalny kontakt z muzyką filmową.
W roku 1935 miało miejsce wydarzenie, które zaprowadziło Younga na szczyty hollywoodzkiej kariery – podpisał on kontrakt z wytwórnią Paramount Pictures, dla której pracował do końca swojego życia, czyli przez przeszło 20 kolejnych lat. Rok później napisał swoją pierwszą filmową partyturę: Anything Goes . W trakcie dwóch dekad pracy dla Paramount brał udział w powstaniu blisko 350 ścieżek dźwiękowych, przy których angażowany był na różnych posadach: od kompozytora (często nie uwzględnionego w liście płac, co było normalną praktyką w owym czasie), poprzez dyrygenta, po dyrektora muzycznego. Wśród owych 350 przedsięwzięć znajdowały się tak głośne ówczesne produkcje jak The Uninvited, Sands of Iwo Jima, For Whom the Bell Tolls, Samson and Delilah, Rio Grande, czy wreszcie jego najsłynniejsze (notabene napisane poza Paramonut, dla Columbia Pictures) kompozytorskie osiągnięcie: Around the World in Eighty Days z 1956 roku, jedna z jego ostatnich prac.
Young pozostaje po dziś dzień rekordzistą, jeśli idzie o ilość nominacji do Oscara przed otrzymaniem właściwej statuetki. Zanim wygrał wyścig o złotą figurkę, był wyróżniany 21 razy, w tym czterokrotnie w latach 1940 (za Way Down South, Man of Conquest, Gulliver Travels, Golden Boy) oraz 1941 (za Arise, My Love; North West Mounted Police, Dark Command, Arizona). Jego zwycięstwo w roku 1957 za Around the World in Eighty Days było jednak wyjątkowe – otóż Young stał się jedynym w dotychczasowej historii kompozytorem, któremu Oscara przyznano pośmiertnie, artysta bowiem zmarł na raka, w wieku zaledwie 55 lat.
Muzyka Younga ma dwa oblicza: z jednej strony jest przykładem znakomitego rzemiosła, sprawnie wpisującego się w ilustracyjną konwencję i spełniającego założenia producentów. Efektem owej kompromisowości była ilość przedsięwzięć, do jakich kompozytora angażowano. W kontraście jednak dla uroczych melodii, jakie Young w swojej karierze pisał (słynna pieśń Stella by Starlight chociażby), pozostaje wartość artystyczna jego muzyki, która wielokrotnie poświęcana była na rzecz funkcjonalności. Nie był on kompozytorem formatu Miklósa Rózsy czy Ericha Wolfganga Korngolda, potrafił znaleźć jednak swoje miejsce w Hollywoodzie, potrafił odpowiedzieć na zapotrzebowanie producentów i widowni. Jego muzyka, słabo dostępna na chwilę obecną, zaczyna powoli wzbudzać zainteresowanie niektórych wydawców. Być może więc wkrótce twórczość Younga czeka mały renesans. Po blisko pół wieku.
Nagrody:
- Oscar:
- 1957 – Around the World in 80 Days (pośmiertnie)
- Emmy:
- 1955 – Light’s Diamond Jubilee (TV) (w kategorii Best Scoring of a Dramatic or Variety Program
- Złoty Glob:
- 1952 – September Affair
Nominacje:
- Oscar:
- 1957 – Written on the Wind (piosenka)
- 1951 – Samson and Delilah
- 1950 – My Foolish Heart (piosenka)
- 1949 – The Emperor Waltz
- 1946 – Love Letters (piosenka)
- 1946 – Love Letters
- 1944 – For Whom the Bell Tolls
- 1943 – Flying Tigers
- 1943 – Silver Queen
- 1943 – Take a Letter, Darling
- 1942 – Hold Back the Dawn
- 1941 – Arizona
- 1941 – Dark Command
- 1941 – North West Mounted Police
- 1941 – Arise, My Love
- 1940 – Golden Boy
- 1940 – Gulliver’s Travels
- 1940 – Man of Conquest
- 1940 – Way Down South
- 1939 – Army Girl
- 1938 – Breaking the Ice
- Emmy:
- 1955 – Medic (TV)
- 1955 – Light’s Diamond Jubilee (TV) (w kategorii Best Original Music Composed For TV)
- Złoty Glob:
- 1953 – The Quiet Man