Mark Snow (1946 – 2025) – kompozytor z Archiwum X

Mark Snow (1946 – 2025) – kompozytor                      z Archiwum X - okładka
Maciej Wawrzyniec Olech | 09-07-2025 r.

Mark Snow, kompozytor muzyki do kultowego serialu Z Archiwum X, zmarł w wieku 78 lat. Choć przez prawie 50 lat tworzył na potrzeby filmów i – głównie – telewizji, to właśnie muzyka, a w szczególności czołówka do serialu Chrisa Cartera, stała się jego muzycznym opus magnum.

Mark Snow urodził się jako Martin Fulterman 26 sierpnia 1946 roku na Brooklynie w Nowym Jorku. W wieku 10 lat rozpoczął naukę gry na pianinie, a później do jego repertuaru dołączyły perkusja i obój. Ukończył nowojorską High School of Music and Art, gdzie zaprzyjaźnił się z Michaelem Kamenem – przyszłym kompozytorem takich kultowych filmowych serii jak Zabójcza broń czy Szklana pułapka. Razem studiowali w Juilliard School of Music i założyli New York Rock & Roll Ensemble, łącząc muzykę klasyczną z popem. Zespół podpisał kontrakt z Atlantic Records i koncertował przez pięć lat. Wystąpili m.in. w programie telewizyjnym Leonarda Bernsteina Young People’s Concerts.

Przez pewien czas Mark Snow próbował swoich sił jako producent muzyczny. Porzucił jednak to zajęcie na rzecz kariery w telewizji. Przeniósł się do Los Angeles, gdzie dzięki swojemu szwagrowi, aktorowi George’owi Stanfordowi Brownowi, poznał słynnego producenta Aarona Spellinga (Dynastia, Aniołki Charliego, Beverly Hills 90210, Melrose Place, Starsky i Hutch i wiele innych). Spelling zaproponował mu napisanie muzyki do serialu The Rookies. To właśnie wtedy Martin Fulterman przyjął pseudonim Mark Snow – początkowo, by uniknąć problemów z byłym pracodawcą. Później pseudonim ten stał się jego znakiem rozpoznawczym.

Znajomość z Aaronem Spellingiem opłaciła się – Mark Snow zaczął regularnie komponować muzykę m.in. do seriali takich jak Starsky i Hutch, Gemini Man, Statek miłości, Dynastia, Vegas$. Jednak największy przełom w karierze nastąpił w 1993 roku, gdy poproszono go o stworzenie muzyki do pilotażowego odcinka serialu Z Archiwum X (The X-Files).

Mark Snow dołączył do projektu dzięki przyjaźni z producentem wykonawczym R.W. Goodwinem, który przedstawił go twórcy serialu, Chrisowi Carterowi. Carter przekazał mu mnóstwo utworów, które sam lubił, nie wskazując jednak jasno, w jakim kierunku ma podążać muzyka do serialu. Snow zaczął pracę nad głównym tematem – pierwsze wersje nie spodobały się Carterowi, który uznał je za zbyt rozbudowane. Początkowo Snow komponował w stylu typowym dla ówczesnych seriali science fiction. Dopiero z czasem Carter poprosił o bardziej oszczędne podejście. Za czwartym podejściem Snow stworzył rytmiczny motyw z pogłosem, do którego dodał niepokojącą gwizdaną melodię – i tak powstał kultowy temat przewodni serii. A reszta to już historia… pełna sukcesów historia jednego z najsłynniejszych seriali telewizyjnych.

Jak powstał temat do Z Archiwum X

Z Archiwum X, z Davidem Duchovnym i Gillian Anderson w rolach głównych, stało się światowym fenomenem. Miliony widzów na całym świecie – również w Polsce – gromadziły się przed telewizorami, by oglądać, jak agenci FBI Mulder i Scully próbują rozwikłać paranormalne zagadki. A wiadomo, najlepsze były te odcinki, w których pojawiali się kosmici. Serial doczekał się 10 sezonów, emitowanych w latach 1993–2002. W 2016 roku, po 14 latach przerwy, wznowiono go na ostatni, jedenasty sezon. Za muzykę do wszystkich 218 odcinków odpowiadał Mark Snow.

Zarówno widzowie, jak i krytycy wysoko ocenili muzykę, która w wielu scenach tworzyła integralny klimat serialu Chrisa Cartera. Mark Snow otrzymał ponad 20 nagród i nominacji za swoją pracę – sześć z jego piętnastu nominacji do nagród Emmy dotyczyło Z Archiwum X. Co ciekawe Mark Snow, absolwent Juilliard School, rozpoczął karierę jak wielu kompozytorów w latach 70., pisząc muzykę orkiestrową. Jednak jako jeden z pierwszych przeszedł w końcu lat 80. na komponowanie elektroniczne, pracując samodzielnie w domowym studiu. Cała muzyka do Z Archiwum X  była tworzona za pomocą syntezatorów, samplerów i innych urządzeń elektronicznych. Naturalnie najbardziej znanym utworem pozostał temat przewodni, który w 1996 roku osiągnął 2. miejsce na brytyjskiej liście przebojów (UK Singles Chart) i utrzymał się tam przez trzy tygodnie. We Francji dotarł na 1. miejsce po pięciu tygodniach, spędził łącznie 30 tygodni w Top 50 i był drugim instrumentalnym utworem w historii, który zdobył tam szczyt notowań. Cieszył się też ogromną popularnością w Irlandii, Niemczech i we Włoszech, gdzie przebijał piosenki gwiazd popu lat 90. Powstał do niego teledysk z fragmentami serialu – można go było zobaczyć obok klipów Spice Girls, Nirvany, Backstreet Boys, TLC, Alanis Morissette czy Barbie Girl zespołu Aqua, oglądając stacje muzyczne takie jak MTV czy VIVA.

Teledysk nagrany z niemieckiej stacji muzycznej VIVA (czas nadawania kanału 1993 – 20218)

Temat przewodni pojawił się także w odcinku Simpsonów zatytułowanym The Springfield Files z 1997 roku, będącym parodią Z Archiwum X. Chris Carter dał na niego zielone światło, czując się zaszczycony parodią ze strony Simpsonów. David Duchovny i Gillian Anderson użyczyli głosów animowanym wersjom Muldera i Scully, a Alf Clausen – wieloletni kompozytor Simpsonów – stworzył ścieżkę dźwiękową inspirowaną stylem Marka Snowa. Oczywiście nie mogło zabraknąć kultowego motywu.

Fragment odcinka The Springfield Files z Simpsonsów (Sezon 8 odcinek 10). Jak słychać, poza nawiązaniem do muzyki Mark Snowa,  znalazł się także fragmen muzyki Bernarda Herrmanna z Psycho Alfreda Hitchcocka.

Sukces Z Archiwum X był tak ogromny, że serial doczekał się dwóch filmów kinowych. Muzykę do obu skomponował Mark Snow. Pierwszy film – The X-Files: Fight the Future – ukazał się w 1998 roku. W tym czasie Snow pracował jednocześnie nad serialem i filmem. Początkowo Carter i jego ekipa chcieli, by Snow kontynuował ambientowe brzmienie znane z serialu, oparte na syntezatorach. Kompozytor zapragnął jednak dodać więcej filmowego rozmachu i wykorzystał orkiestrę – po raz pierwszy w tym uniwersum. Kompozycje tworzył w formacie MIDI, który przekazywano orkiestratorom.

Film odniósł sukces komercyjny. Druga połowa lat 90. to szczyt popularności serialu. Na tej fali Chris Carter stworzył spin-off Millennium (1996–1999), do którego muzykę również skomponował Mark Snow. Choć serial nie zdobył takiej popularności, dziś uchodzi za kultowy, a muzyka do niego wciąż robi duże wrażenie. Kolejnym spin-offem był The Lone Gunmen, nadawany tylko przez dwa miesiące. Ścieżka dźwiękowa z tego serialu została wydana razem z muzyką do innej krótkiej produkcji Cartera – Harsh Realm.

Po zakończeniu emisji Z Archiwum X w 2002 roku Chris Carter rozpoczął pracę nad drugim filmem kinowym. I znów zwrócił się do Marka Snowa. Film – I Want to Believe – ukazał się w 2008 roku. Tym razem muzyka była „cieplejsza” i bardziej „melodyjna”, bo skupiała się na relacji Muldera i Scully. Snow ponownie wykorzystał orkiestrę i nagrywał ścieżkę dźwiękową z Hollywood Studio Symphony w maju 2008 roku w studiu 20th Century Fox. Nie zabrakło też kultowego motywu – jego nową wersję stworzył zespół UNKLE, a utwór pojawił się na napisach końcowych. Film nie przypadł jednak do gustu ani krytykom, ani widzom. Sukcesu komercyjnego nie było – co uznano za znak, że „faza na Z Archiwum X” dobiegła końca.

Nie byłoby sprawiedliwe sprowadzanie dorobku Marka Snowa tylko do jednego tytułu. Z Archiwum X nie było oczywiście jedyną produkcją, przy której pracował. Pod koniec emisji serialu Chrisa Cartera skomponował muzykę do sześciu pierwszych sezonów Smallville, pięciu sezonów Zaklinaczki duchów oraz niemal 290 odcinków długowiecznego serialu Blue Bloods z Tomem Selleckiem. Wśród filmów, do których stworzył muzykę, znalazły się m.in.: Jake Speed Andrew Lane’a, Ernest ratuje święta Johna Cherry’ego, Born to Be Wild Johna Graya, Crazy in Alabama w reżyserii Antonio Banderasa, Disturbing Behavior Davida Nuttera oraz The New Mutants Josha Boone’a.

Mimo to, pierwsze, co przychodzi na myśl w kontekście Marka Snowa, to oczywiście Z Archiwum X. Sam kompozytor często żartował z sukcesu, jaki osiągnęła muzyka do serialu – zwłaszcza główny motyw. Nazywał go bardzo prostym. Ale może właśnie w tej prostocie tkwi jego geniusz? Dzięki tej muzyce Mark Snow na stałe zapisał się złotymi literami w historii telewizji.

Najnowsze artykuły

Komentarze

Jeżeli masz problem z załadowaniem się komentarzy spróbuj wyłączyć adblocka lub wyłączyć zaawansowaną ochronę prywatności.