To było nazbyt oczywiste!
W tym roku zrezygnowaliśmy z wkręcania naszych czytelników jakimiś mniej lub bardziej absurdalnymi newsami. Postanowiliśmy pójść w całkiem przeciwnym kierunku, czyli w literacką groteskę. Musimy przyznać, że świetnie bawiliśmy się układając efemeryczny wywiad i równie wyssaną z palca recenzję nieistniejącego soundtracku… A właściwie muzyka istnieje naprawdę, tylko okoliczności jej publikacji obróciliśmy w absurd! Część z utworów prezentowanych w „samplach”, to bardzo laicka twórczość Tomka, a gitarowe wariacje Łukasza Wudarskiego… no cóż, widać, że chłopina nieźle się bawił robiąc je. 😉
Bardziej chyba niż sam wywiad, spodobała się recenzja Ich Trolle. Postanowiliśmy zatem pozostawić ją na stałe w naszej bazie. A co?! Niech i takie perełki zdobią nasze zbiory recenzenckie. Odczytać ją można klikając tutaj.