Dla wielu to szok zapewne, niemniej jednak stało się: po raz pierwszy od 1992 roku dwa razy z rzędu statuetkę Akademii zdobywa ten sam kompozytor. Ponowny wybór argentyńskiego twórcy, tym razem za partyturę do filmu Babel, wzbudzi zapewne liczne kontrowersje, tym bardziej że w tym roku nie tylko Santaolalla należał to „egzotycznych”, lubianych ostatnio przez gremium, artystów w stawce. Oto pełna lista nominowanych w kategorii Best Score:
- Gustavo Santaolalla – Babel
- Thomas Newman – The Good German
- Philip Glass – Notes on Scandal
- Javier Navarette – Pan’s Labyrinth
- Alexandre Desplat – The Queen
W kategorii Best Song zupełnie nieoczekiwanie dotkliwą porażkę poniósł musical Dreamgirls (3 nominacje!), przegrywając z I Need to Wake Up z dokumentalnego obrazu An Unconvenient Truth. Piątym nominowanym w tej kategorii był standardowo Randy Newman za piosenkę Our town z animacji Cars.
Równocześnie Akademia, po wielu, wielu latach, wynagrodziła na swój sposób włoskiemu mistrzowi muzyki filmowej, Ennio Morricone, jego dotychczasowe, w przypadku Misji skandaliczne wręcz porażki. Po obejrzeniu ładnie zmontowanego materiału muzyczno-filmowego (gdzie widzowie mieli okazję zobaczyć m.in. Misję właśnie, Bugsy’ego, czy Nietykalnych), Morricone wygłosił poruszającą mowę w swym ojczystym języku – tłumaczem był sam Clint Eastwood – mowę nie pozbawioną mocnych uszczypliwości pod adresem Akademii, a zarazem piękne, pełne klasy wyznanie prawdziwego artysty. Serdecznie gratulujemy!