Nadszedł czas na podanie rozstrzygających wyników wewnątrzredakcyjnego plebiscytu na najlepszy score, utwór, najlepszego kompozytora, największe odkrycie a także najgorszą muzykę filmową roku 2009. W porównaniu z latami poprzednimi była to najbardziej wyrównana i zacięta walka o nagrodę Filmmuzy bez zdecydowanych faworytów w żadnej z kategorii a ostateczny wynik głosowania był trudny do przewidzenia nawet dla nas. Koniec końców wirtualną statuetkę wywalczyli:
SCORE ROKU
Abel Korzeniowski – A SINGLE MAN
Za poruszającą kompozycję dramatyczną, w której jak rzadko we współczesnym Hollywoodzie czuć radość twórczą i swobodę wyobraźni, ubraną w piękną fakturę dominującej sekcji smyczkowej. Przy tej okazji ukłon również w stronę Shigeru Umebayashi’ego, którego dodatkowa muzyka uzupełnia ścieżkę Abla o trzy znakomite tematy. Nasz rodak pokonał Christophera Gordona (Mao’s Last Dancer), Jamesa Hornera (Avatar), Dario Marianellego (Agora) oraz Philippe Rombiego (Un Homme et son Chien).
KOMPOZYTOR ROKU
ALEXANDRE DESPLAT
Za 8 dobrych, solidnych, trzymających równy, wysoki poziom prac, wśród których kilka zasługuje na bliższe poznanie i wysokie noty i na dłużej zostanie przez nas zapamiętanych. Konkretnie za Afterwards; L’armée du crime; Chéri; Coco Avant Chanel; Fantastic Mr. Fox; Julie & Julia; Un prophète; Twilight: The New Moon. W wyścigu o naszą nagrodę pokonał Abla Korzeniowskiego oraz Christophera Younga.
ODKRYCIE ROKU
SERGEY YEVTUSHENKO
Za przebojowe przedarcie się do świata międzynarodowej kinematografii z muzycznych sal St. Petersburga. Yevtushenko (tudzież: Jewtuszenko jak kto woli) napisał dojrzałą, urokliwą, obdarzoną cudownym tematem neoromantyczną partyturę do dramatu The Last Station i w wyścigu o statuetkę pokonał Christophe Hérala (Kerity, la maison des contes) i Jamesa Petersona (The Red Canvas).
UTWÓR ROKU
Christopher Young – HUMILITY AND LOVE (z „Creation”)
Za najlepsze z możliwych zwieńczeń score, za bezbłędną konstrukcję, piękne brzmienie, cudowną melodię i emocje, od których ten utwór aż kipi. W niełatwym boju o palmę pierszeństwa Young pokonał następujące utwory innych kompozytorów: „End Credits” (Bruno Coulais: Coraline); „Tetro” (Osvaldo Golijov: Tetro); „Village Dance and Finale” (Christopher Gordon: Mao’s Last Dancer); „Happy Birthday” (Yeong Wook Jo: Thirst); „Ballet for Brawlers” (James Peterson: The Red Canvas); „Un homme et son chien” (Philippe Rombi: Un homme et son chien).
ANTYMUZA: GNIOT ROKU
Tyler Bates – HALLOWEEN II
Za bezbłędną realizację kryteriów tej kategorii i stworzenie antymuzyki totalnej. Po dwóch latach nominacji przyszedł czas, by Tylerowi wynagrodzić długie oczekiwanie na prestiżową statuetkę. Zwyciężył w niełatwej batalii z dwukrotnie nominowanym Harry Gregson-Williamsem (Taking of Pelham 1 2 3; X-Men Origins: Wolverine).
Na tym kończymy rozrachunek z rokiem 2009, który znów nieco nas rozczarował brakiem prawdziwych muzycznych arcydzieł, choć oferując w zamian trochę interesujących score’ów, wśród których pewnie każdy z naszych czytelników znalazł coś dla siebie a my wyłowiliśmy te, naszym zdaniem, najbardziej wartościowe. Tymczasem wyczekujemy już muzycznych pereł roku 2010, który już zdążył przynieść nam kilka niezłych ścieżek. Ale na ich omówienie i podsumowanie przyjdzie czas za… rok. Tymczasem możemy przypomnieć sobie jeszcze nominacje i zwycięzców Filmmuz z lat poprzednich w tym miejscu.