Your browser is not supported! Update your browser to improve your experience.

John Scott

1 listopada 1930
Łukasz Koperski | 21-04-2022 r.

John Scott, zasłużony brytyjski kompozytor, urodził się w 1930 roku w dzielnicy Bishopston, w angielskim mieście Bristol jako Patrick John O’Hara Scott. Pierwszych lekcji muzyki udzielał mu jego ojciec, który grał w miejscowej orkiestrze policyjnej. Mając lat 14, Scott zgłosił się do wojska (trwała wówczas II Wojna Światowa), gdzie oczywiście dostał rolę muzyka. To w armii Brytyjczyk doskonalił grę na saksofonie, klarnecie oraz harfie. Wkrótce był na tyle dobrym muzykiem, że mógł zdjąć mundur i pracować na własny rachunek w cywilu. Został zatrudniony przez wytwónię EMI (gdzie dostrzeżono, że Scott nie tylko sprawdza się grając na instrumentach, ale również jako aranżer) i współpracował z ówczesnymi gwiazdami muzyki pop i rock. Był pierwszym muzykiem zaproszonym do nagrania płyty z The Beatles. Jego grę na fletach słychać w utworze „You’ve Got to Hide Your Love Away”.

W latach 60. John Scott występował w jazzowym kwintecie, a także kwartecie i tercecie. Również wówczas rozpoczął swoją przygodę z muzyką filmową. Grał na saksofonie w różnych ścieżkach dźwiękowych, głównie u Henry’ego Maniciego, m.in. w Goldfingerze. Wtedy nabrał też ochoty by nie tylko odgrywać czyjeś nuty ale i komponować własne. Zaczął od krótkometrażówek oraz A Study in Terror – thrillerze opowiadającym o spotkaniu… Sherlocka Holmesa z Kubą Rozpruwaczem. Później jego kariera jako kompozytora muzyki filmowej szybko nabrała rozpędu. Scott komponował średnio kilka partytur filmowych rocznie, często do produkcji dokumentalnych i telewizyjnych. Właściwie nie trafiały mu się jednak filmowe hity. Do najbardziej znanych należą Greystoke. Legenda Tarzana, władcy małp oraz dokumenty oceanografa Jacquesa Cousteau. Być może fakt „nie obsługiwania” wielkich produkcji oraz brak znaczących wyróżnień (raczej mało chwalebną nominację do Złotej Maliny pomińmy może) sprawił, iż John Scott, jakkolwiek bardzo szanowany wśród fanów gatunku choćby za Anthony and Cleopatra; King Kong żyje czy Jeszcze raz Pearl Harbor, nie należy do zbyt popularnych twórców. Wpływ na to ma też fakt, że Scott nie stworzył jakiejś szczególnie wybitnej i pamiętnej partytury, kultowego tematu, nie wyróżniał się też jakimś szczególnie charakterystycznym i niepodrabialnym brzmieniem.

Oprócz pisania muzyki do filmów, John Scott pisywał także dzieła muzyki klasycznej/poważnej (symfonię, balet, operę, koncert gitarowy, 4 prace na kwartet smyczkowy), pałał się także roli dyrygenta wielu znakomitych orkiestr, ze słynną London Symphony Orchestra na czele. Od 2006r. sprawuję funkcję prezesa Hollywood Symphony Orchestra Society. Jest także założycielem własnego wydawnictwa płytowego JOS Records, które wypuściło dotąd 19 soundtracków. John Scott ma rezydencje i w USA, i w Wielkiej Brytanii. Mimo sędziwego wieku, sporadycznie wciąż komponuje do filmów.

Nagrody:

Złota Malina

  • 1984 – Il mondo di Yor (nominacja)
  • Recenzje

    Komentarze