Cezary Skubiszewski jest chyba najmniej znanym polskim kompozytorem muzyki filmowej w naszej ojczyźnie i to pomimo licznych nagród na koncie, czy zilustrowania filmu z hollywoodzkimi gwiazdami jak Catherine Zeta-Jones i Guy Pearce w rolach głównych. A wszystko dlatego, że od wielu lat mieszka i tworzy w Australii.
Skubiszewski urodził się w 1948 roku (niektóre źródła podają także rok 1949) w Warszawie. Od szóstego roku życia pobierał lekcję gry na pianinie, a jako nastolatek występował w zespole z perkusistą Aleksandrem Bemem. Na początku lat 70-ych wyjechał do Paryża, a stamtąd w 1974 roku do Australii, gdzie studiował na Melbourne University, jednak nie kierunki muzyczne a… weterynarię! Po jej ukończenu przeniósł się na przedmieścia Sydney, gdzie, jak mówi, miał tylko „stary wojskowy namiot i pianino”. To tam zdecydował się poświęcić muzyce, w czym wspierała go obecna żona – nauczycielka i malarka – Lee. Jego kariera jako kompozytora filmowego na dobre rozpoczęła się w roku 1996. Wprawdzie już w 1994 r. napisał muzykę do serialu TV Tropiciele Gwiazd ale dopiero pełnometrażowy obraz innego polskiego emigranta – Jerzego Domaradzkiego zatytułowany Historia Liliany przyniósł mu rozgłos na kontynencie australijskim. Przyniósł mu także jego pierwszą nominację do Nagrody Australijskiego Instytutu Filmowego, takiego „Oscara z Antypodów”. Skubiszewski zdobył go zresztą później i to dwukrotnie, najpierw za Facetów w butach a potem za La Spagnola. Ponadto Polak w Australii otrzymywał prestiżowe wyróżnienia APRA i Film Critics Circle of Australia a także czterokrotnie był nominowany do muzycznej nagrody ARIA i otrzymał medal za zasługi dla australijskiej kinematografii.
Po sukcesie ścieżki dźwiękowej z Lilian’s Story Skubiszewski nie mógł narzekać na brak propozycji i szybko stał się jednym z kompozytorów najbardziej rozchwytywanych w świecie australijskiego filmu. Dużą popularność i uznanie, poza wspomnianymi już partyturami, przyniosły mu kompozycje do takich obrazów, jak komediodramat Dwie ręce, serial After the Deluge (w którym Skubiszewski w epizodzie nawet pojawił się na ekranie!) czy psychologiczno-erotyczny dreszczowiec Księga objawienia. Rok 2008 przyniósł Skubiszewskiemu kolejne wyróżnienia za muzykę do dokumentu Lawrence’a Johnstona Night prezentującym nocne życie Australii w akompaniamencie muzyki nagranej przez Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach. Także w tym roku do kin na całym świecie zagościł dramat Gillian Armstrong (który swoją prapremierę miał jesienią 2007 na festiwalu w Toronto) o iluzjoniście Harrym Houdinim pt. Death Defying Acts. Mimo świetnej obsady, obraz nie przypadł do gustu widzom ani krytykom i mimo kolejnej znakomitej ścieżki Skubiszewskiego raczej szczególnie nie rozsławi w świecie nazwiska naszego rodaka.
„Nasz człowiek w Australii” pisywał i pisuje nie tylko muzykę filmową. Ma w swoim twórczym dossier także utwory jazzowe i rockowe (je tworzył zwłaszcza w okresie zanim zaczął pracę dla filmu i TV) a przede wszystkim klasyczne orkiestrowe formy, takie jak dzieło symfoniczne Home at Last (1981) czy Soundscape (1990). Różne muzyczne gatunki, w których odnajdywał się Skubiszewski znajdują odzwierciedlenie w jego muzyce filmowej, w której obok orkiestry czy partii solowych na takie instrumenty jak skrzypce czy fortepian, kompozytor często wplata elektronikę, nie raz słyszalne są też inspiracje muzyką jazzową, a nawet ludową czy klezmerską. Twórca chętnie sięga po instrumenty etniczne, czego przykładem piękny temat do filmu The Sound of One Hand Clapping. Obok wspomnianych już form twórca tworzył też jingle i muzykę do reklamowych spotów. Najbardziej popularnym, umieszczonym nawet na serwisie Youtube, jest reklama jednego z australijskich browarów. W niej to Skubiszewski dyryguje orkiestrą z Melbourne, grającą na… butelkach po piwie! Kompozycję na butelki napisał również sam Polak i udało mu się na tak nietypowe instrumentarium stworzyć melodię w duchu Siedmiu Wspaniałych Bernsteina. Prywatnie Skubiszewski jest wielkim fanem zespołu Massive Attack.
NAGRODY:
Screen Music Award:
APRA Music Award:
Australian Film Institute Award:
Film Critics Circle of Australia Award:
Inside Film Award:
Nagroda na Asia-Pacific Film Festival:
The Centenary Medal:
NOMINACJE:
APRA Music Award:
Australian Film Institute Award:
Film Critics Circle of Australia Award:
ARIA Music Award:
Filmmuza – nagroda portalu Filmmusic.pl: