W poniedziałek 22 czerwca po godzinie 9.30 zginął tragicznie James Horner – jedna z największych ikon współczesnej muzyki filmowej. Jak donoszą media, kompozytor rozbił się swoim samolotem ok 60 mil na północ od Santa Barbara. Na chwilę obecną nie są znane szczegóły tego wydarzenia. Wiemy jednak na pewno, że w momencie katastrofy Horner sam pilotował maszynę S-312 Tucano MK-1. Przypomnijmy, że James Horner był doświadczonym pilotem z licencją. 
Mimo iż amerykański kompozytor przez ostatnie lata jakby wycofywał się z branży, w ciągu minionych kilkunastu miesięcy zaczął coraz aktywniej pracować zarówno w przemyśle filmowym, jak i tworząc koncertowe dzieła. O jednym z nich mówiliśmy niedawno przy okazji premiery Pas De Deux. W tym roku ukażą się jeszcze dwie prace Hornera: ścieżka dźwiękowa do Southpaw oraz The 33.
Horner ma na swoim koncie ponad 100 kompozycji filmowych za które wielokrotnie otrzymywał prestiżowe nagrody. Najbardziej zaszczytną z nich był podwójny Oscar za muzykę i piosenkę do Titanica. 
Redakcja FilmMusic.pl przyłącza się do rzeszy artystów i środowisk medialnych składając rodzinie, wszystkim bliskim, a nade wszystko miłośnikom muzyki filmowej najszczersze kondolencje. Jest to wielka, niepowetowana strata zarówno dla kinematografii, jak i melomanów.
