Jeszcze nie tak dawno wszyscy przekreślaliśmy Jamesa Hornera twierdząc, że to już zmierzch jego kariery. Tymczasem twórcy w Hollywood są raczej odmiennego zdania. Świadczy o tym fakt, że kompozytor nie może raczej narzekać na brak pracy. Dopiero co za nami kinowy hit The Legend of Zorro, a przed nami The New World Terrence’a Mallicka. Obecnie zaś Horner ma trzy potwierdzone projekty: All the King’s Men, The Good Shepherd Roberta De Niro, oraz ciekawie zapowiadający się najnowszy obraz Mela Gibsona Apocalypto. Innymi słowy, James Horner w kryzysie? Jakim kryzysie?
Źródło: Gorfaine/Schwartz Agency