|
|||||||||||||||||||
![]() ![]() |
recenzje
Lord of VermilionChoć Nobuo Uematsu w 2004 roku opu¶cił firmę Square, która wyprodukowała wszystkie dotychczasowe tytuły spod znaku Final Fantasy, to nie spalił za sob± wszystkich mostów. Wprost przeciwnie, wci±ż pozostał otwarty na propozycje ze strony swoich dawnych pracodawców. Najlepszym na to dowodem jest angaż przy Final Fantasy XIV z 2010 roku. Jednak już rok wcze¶niej pracował nad innym tytułem stworzonym przez wytwórnię Square Enix (nazwa przybrana po fuzji Square z Enix Corporation) - Lord of Vermillion. Nie była to jednak gra komputerowa przeznaczona na konsole, jak inne w dorobku Uematsu. Tym razem projekt był dedykowany automatom do gier. Pomysł na ¶cieżkę dĽwiękow± był prosty. Miało być przebojowo, energicznie, rockowo. Uematsu zaprz±gł do pracy gitary elektryczne, perkusję oraz syntezatory. Od zawsze uwielbiał muzykę rockow±, często inkorporował jej elementy chociażby do serii Final Fantasy, ówcze¶nie prowadził również wykonuj±cy ten gatunek zespół Black Mages. I trudno się dziwić obranej przez Japończyka koncepcji. Arkadowa gra minimalizuj±ca w±tki fabularne i opieraj±ca się głównie na nieustannej akcji była chyba najlepsz± okazj± dla Uematsu na zbudowanie ilustracji muzycznej wła¶nie na tego typu ¶rodkach wyrazu. Soundtrack rozpoczyna się w ciekawy sposób. Strzelista gitara, rodem z największych hitów muzyki rockowej lat 80. i 90, podparta brzmieniem dzwonów, tworzy pompatyczn±, ale również mistyczn± introdukcję. Po minucie następuje jednak zwrot akcji. Uematsu wprowadza ostre i intensywne gitary elektryczne oraz perkusję – obydwa te elementy będ± nam towarzyszyć aż do końca soundtracku. Czasem dorzuca jeszcze syntezatory o nieco staromodnym brzmieniu. Zdecydowana większo¶ć utworów ma dynamiczny, wręcz agresywny charakter, ewidentnie wywodz±cy się z heavy metalu. Utwory pędz± w szaleńczym tempie, nie daj±c odbiorcy praktycznie chwili wypoczynku. A czeka nas solidna porcja materiału – prawie 80 minut mocnego grania. ¦cieżkę dĽwiękow± buduj± trzy heroiczne tematy, swoiste riffy. Trudno się o nich rozpisywać, bo prawdopodobnie miały być dokładnie takie, jak cały score – proste, efektywne i obładowane rockowymi pokładami energii. Pierwszy z nich można okre¶lić głównym, pojawia się już w utworze otwieraj±cym album. Kolejne, nieco prostsze, ale równie „epickie”, doł±czaj± do nas w dalszej czę¶ci soundtracku. S± całkiem chwytliwe, choć nie będę też nikogo oszukiwał – Uematsu ma w dorobku wiele lepszych. Temat główny tworzy ponadto całkiem udan± piosenkę tytułow±. Owa melodia zostaje zaaranżowana na balladę. Wspomniana piosenka końcowa ¶wietnie sprawdza się jako wyciszenie po rozbuchanym i w gruncie rzeczy męcz±cym odsłuchu. Prócz owej nuż±cej nieco obfito¶ci płyty, problemem jest również nadmierna repetycja materiału tematycznego. Nawet gdy Uematsu wprowadza w poszczególnych utworach nowe elementy, np. etniczne, to i tak zazwyczaj wszystko kończy się ostrym wej¶ciem gitar elektrycznych, intonuj±cych który¶ z motywów wiod±cych. W tym morzu rockowych wariacji tych samych riffów wyróżnia się ciekawy motyw akcji z Combat Preparation. Jest to utwór oparty co prawda na samplach, ale w swojej manierze niemalże orkiestrowy. Pseudo smyczki, fortepian i werble tworz± co¶ w stylu gromkiego marszu. Nie mam najmniejszych w±tpliwo¶ci co do tego, że na pewno znajd± się amatorzy tej ¶cieżki dĽwiękowej. To muzyka napisana z typowym dla rocka powerem, dlatego wszyscy fani gatunku spokojnie mog± po ni± sięgn±ć. Inni odbiorcy będ± jednak kręcić nosem. Na dłuższ± metę jest to bowiem ilustracja siermiężna, niezbyt zróżnicowana, a do tego opublikowana pod postaci± zbyt obszernego wydawnictwa. Osobi¶cie zaliczam się do tej drugiej grupy, choć nie będę ukrywał, że przy paru kawałkach dało się pokręcić głow± lub zatupać nog±. ![]() Autor recenzji: Dominik Chomiczewski
Nasza ocena
Lista utworów
Komentarze |
![]() Kompozytor:
Wydawca:
|
|||||||||||||||||
Strona hostowana przez www.twojastrona.pl |
Copyright © 2005-2021 FilmMusic.pl. Wszelkie materiały multimedialne wykorzystane na tej stronie służ± jedynie celom informacyjnym. |
Projekt i wykonanie |