|
|||||||||||||||||||
![]() ![]() |
recenzje
Stepmom (Mamuśka)![]() Jest to jedna z bardziej wyciszonych kompozycji maestro ostatniego czasu, bardziej odwołująca się do jego innych, kameralnych projektów z lat 80-ych i 90-ych a nawet takich kompozycji jak "Sugarland Express" z początku lat 70-ych. Muzyka Williamsa jest nasycona dużą melancholią i doskonale ukazuje pewnego rodzaju rozdarcie w muzycznym stylu twórcy do tego typu osadzonych w "realnych" czasach obrazów. "Maluje" on swoje kompozycje nostalgicznym brzmieniem zawierającym nutę smutku, ale też pewnego ciepła i subtelności. Ilustracja prowadzona jest w "Stepmom" przez bardzo skromnych (jak na standard Williamsa) rozmiarów orkiestrę oraz solowe użycie akustycznej gitary i oboju. Williams kolejny raz sięgnął w swojej twórczości po znakomitego solistę, którym jest tutaj słynny gitarzysta Christopher Parkening, prezentujący naprawdę śliczne solówki gitarowe. Ponownie, jak przy ostatnich wydaniach muzyki Williamsa, utwór drugi stanowi centralny temat/ścieżkę albumu, tym razem w formie suity prezentującej główny temat partytury. The Days Between to bezsprzecznie najciekawszy i najładniejszy utwór "Stepmom", godny dołączenia do licznych kompilacji tematów Williamsa. Utwór ten przypomina swym refleksyjno-sentymentalnym charakterem słynną Cavatinę z "Łowcy jeleni" i kompozytor "używa" Parkeninga w podobny sposób, jak Stanley Meyers użył słynnego gitarzystę...Johna Williamsa. Dodatkowo, chociaż ciepłe brzmienie oboju w wykonaniu Johna Ellisa nie jest niczym odkrywczym w stylu Johna Williamsa, jeszcze bardziej podkreśla kameralny charakter tej kompozycji. ![]() Muzyki z "Stepmom" słucha się mimo swoich wad z przyjemnością, ale tylko gdy bardzo się na niej skupimy. Większość utworów jest bardzo przewidywalna, dodatkowo gdy zna się twórczość kompozytora. Można pod to podciągnąć np. solówki na fortepian, kreujące magiczną atmosferę, bardzo subtelne brzmienie czelesty, przypominają choćby delikatne fragmenty "Far and Away". Trochę brakuje zaangażowania w pięknej i klasowej w wyrazie sekcji smyczkowej, która może nadałaby tej muzyce jakichś głębszych emocji, bo tak jak powiedzieliśmy, muzyka często snuje się bez ładu i celu. Muzyka jako sama w sobie jest jak zawsze świetnie zorkiestrowana i wyprodukowana, coś czego możemy być zawsze pewni słuchając Williamsa, który po prostu nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Jednak niewątpliwie mamy tu do czynienia z jedną z jego słabszych prac i czuć wyraźnie, że nie jest to Williams zainspirowany. Dziwi również jeszcze jedna rzecz, a mianowicie fakt, że muzyka jest tak naprawdę anty-tematyczna. Może gdyby Williams zdecydował się na użycie większej ilości tematów, choćby ich namiastek, które prowadziłyby subtelne narracje, wrażenia byłyby lepsze? Nie widzę w tej kompozycji nic oprócz suity głównych tematów (również End Credits), co zasługiwałoby na jakąś większą uwagę, tym bardziej biorąc pod uwagę kolosalny dorobek twórcy. Może to za mocne słowo, ale z dużej większości "Stepmom" leje się nuda a gdy album się kończy jesteśmy już trochę zmęczeni. Płyta tak więc wydaje się również za długa - można byłoby skrócić ją o połowę i myślę, że byłby to zdecydowanie pomysł na plus. Znajdziemy tu również wycinek znakomitej, podnoszącej na duchu a jednocześnie bardzo "amerykańskiej" piosenki Ain't No Mountain High Enough, która prawdopodobnie w filmie miała znaczące miejsce, skoro znalazła się na instrumentalnym wydaniu Williamsa. Ten score jest wybitnie dla jego entuzjastów, choć myślę, że i oni nie będą go darzyć zbytnią miłością, mając do wyboru tak wiele innych, znacznie wybitniejszych kompozycji. ![]() Autor recenzji: Tomek Rokita
Nasza ocena
Lista utworów
Komentarze Jedna z lepszych recenzji, jakie czytałem. Jedna z tych, które wprost idealnie oddają moje odczucia. Mało tego. Gdybym nie zapoznał się z nią w pierwszej kolejności, niektóre zdania by u mnie brzmiały niemalże identycznie. "Generalnie muzyka snuje się powolnie". "Muzyka snuje się bez ładu i celu". "Zbyt jest to jednorodne brzmieniowo, by...". Naprawdę, słowo daję. Inna ocena recki niż 6 nie wchodzi tu w grę. GRATULACJE za tekst! |
![]() Kompozytor:
Dyrygent:
Orkiestrator:
Soliści:
Wydawca:
Producent:
|
|||||||||||||||||
Strona hostowana przez www.twojastrona.pl |
Copyright © 2005-2021 FilmMusic.pl. Wszelkie materiały multimedialne wykorzystane na tej stronie służą jedynie celom informacyjnym. |
Projekt i wykonanie |