Your browser is not supported! Update your browser to improve your experience.
John Williams

Star Wars Episode VI: Return of the Jedi (Gwiezdne Wojny: Powrót Jedi)

(2004)
5,0
Oceń tytuł:
Tomek Goska | 15-04-2007 r.

Gdy w 1980 roku końcówka filmu Gwiezdne Wojny: Imperium Kontratakuje zostawiła miliony widzów w niepewności, każdy z nich próbował wyobrazić sobie jaki będzie finał tej historii. Jako iż muzyka Johna Williamsa przyciągnęła na siebie także sporą uwagę, z niecierpliwością zatem oczekiwano roku 1983, kiedy to na światło dzienne miał wyjść ostatni chronologicznie epizod sagi, Powrót Jedi. Dziś już nie ma co do tego wątpliwości, że film sprostał oczekiwaniom fanów i stał się wielkim sukcesem. Podzielne zdanie zapanowało natomiast o muzyce. Jednym przypadła ona do gustu, inni narzekali, że nie prezentuje tak wysokiego poziomu jak w poprzedniej części trylogii. Zdecydowanie zaliczam się do tych drugich…

Podobnie jak w przypadku Imperium Kontratakuje w partyturze wyszczególnić możemy 3 nowe, główne tematy i sporo nawiązań do tych wcześniej skomponowanych. Pierwszym, najważniejszym z nich jest temat Ewoków, który mimo swojej prostoty dobrze wbija się w ich naturę i osobowość. Przyjemnie się go nawet słucha i… jest śmieszny, zwłaszcza gdy przybiera formę podniosłą. Na drugiej płycie możemy znaleźć suitę koncertową Parade Of The Ewoks prezentującą w całości jego walory. Ze względu na ową wyniosłość, żartem określiłbym go “futrzanym odpowiednikiem Marszu Imperialnego”. Z kolei znacznie poważniej przedstawia się motyw Luke’a i Leii. Jest to już trzeci temat sagi obrazujący postać księżniczki. W Nowej Nadziei taką rolę pełnił Princess Leia’s Theme (według mnie najbardziej udany z nich wszystkich), w Imperium KontratakujeHan Solo And The Princess. Cechami charakterystycznymi dla obu jest lekkość i płynące zeń piękno, które równie dobrze można przypisać najnowszemu tematowi zawartemu w suicie Luke and Leia. Jedyną różnicą jest tu nieco bardziej refleksyjny ton, wszak opiewa między innymi scenę “kluczowej rodzinnej rozmowy”.

Najciekawiej prezentują się tematy Imperatora i Jabby. Opiewają one praktycznie każdą scenę, w której pojawiają się te postacie. Pierwszy z nich wykonywany jest w większej mierze przez głęboki chór męski. W tle akompaniuje skromna orkiestra ograniczona do kilku skrzypiec tworzących tajemniczy i posępny nastrój. Temat ten doskonale odwzorowuje mroczną naturę Ciemnej Strony Mocy. Często towarzyszą mu wstawki Marszu Imperialnego w mniej lub bardziej podniosłej formie. Przykładem może być tu najmroczniejszy fragment partytury – Emperor’s Throne Room. Temat Jabby klimatycznie nie odbiega od tego poprzedniego. Oczywiście nie ma w nim mrocznych chórów, nastrój tworzony jest przez niską grę puzonów i… elektronikę!

Moją uwagę zwróciły szczególnie 2 utwory. Jednym z nich jest The Emperor Arrives / The Death Of Yoda / Obi-Wan’s Revelation, a dokładnie jego środkowa część, gdzie w ciekawy sposób połączone zostały motywy Mocy, Yody i Luke’a Skywalkera. Słuchając tego zlepku tematycznego wyraźnie można odczuć powiew łagodności i dostojeństwa. Jest to przy okazji jeden z nielicznych “spokojnych” fragmentów, który nie zanudza swoim underscorem. Shuttle Tydirium Approaches Endor, to kolejny godny uwagi utwór. Ilustruje przylot grupki rebeliantów mających dokonać strategicznych działań na powierzchni planety Endor. Doskonale uchwycona jest w nim powaga sytuacji, gdy Darth Vader wyczuwa obecność Luke’a na pokładzie transportowca i jego wewnętrzny konflikt nad słusznością uczestniczenia w tej misji. Da się usłyszeć w nim charakterystyczny niski chór męski i fragmenty tematu Vadera, który przechodzi z czasem w temat Mocy. Warto wspomnieć przy okazji o Victory Celebration, ścieżce skomponowanej na potrzeby “Special Edition”, w którym końcówka filmu wzbogacona została o dodatkowe sceny świętowania zrzucenia jarzma Imperium.

Ponadto na płytach znalazło się kilka bonusów. Pierwszym z nich jest alternatywna wersja Sail Barge Assault. Oprócz niego umieszczona została także koncertowa suita The Forest Battle i 3 utwory z muzyką źródłową: Jabba’s Baroque Recital, Jedi Rocks i Ewok Feast / Part Of The Tribe. Serdecznie polecam posłuchanie tego drugiego, który to jest swoistym “rozrywkowym” ewenementem partytury. Tak samo jak Victory Celebration powstał w wyniku prac nad “Special Edition”.

Największym “zgrzytem” partytury, który zaniża jej ogólną ocenę jest action score. O ile jeszcze w The Pit of Carkoon / Sail Barge Assault prezentuje się nienagannie, to o utworach pokroju The Battle Of Endor nie mogę tego powiedzieć. Pierwsze 2,5 minuty z The Battle Of Endor I mogą zmylić potencjalnego słuchacza doskonałą ilustracją wyjścia floty z nadprzestrzeni i rozpoczęcie szturmu na Gwiazdę Śmierci 2. Słuchając dalej odkrywamy jednak gorzką prawdę o niedołężności muzyki akcji, która tak na dobrą sprawę jest śmietnikiem dźwiękowym. Zmieszanie bombastycznej orkiestry i podniosłej odmiany tematu Ewoków zdecydowanie nie wyszło Williamsowi. Do tego dochodzi fatalna jakość nagrania, zniechęcająca do dalszego słuchania. Ja rozumiem, że niektórych nagrań nie da się odrestaurować tak jak by się tego chciało, ale skoro nie można nic z nimi zrobić warto pomyśleć w takim wypadku nad ponownym nagraniem takich utworów, szczególnie gdy przygotowuje się materiał do jubileuszowej wersji “Special Edition”…

Po przesłuchaniu ścieżki dźwiękowej do Imperium Kontratakuje, moje oczekiwania od strony Powrotu Jedi były wielkie, tymczasem rozczarowałem się trochę. Od strony tematycznej wydaję się być wszystko w porządku. Poważnym problemem jest tu natomiast muzyka akcji, przez którą ciężko przebrnąć i underscore nierzadko posiadający zdolności usypiające. Co prawda w filmie wszystko wypada nieźle, ale spędzenie ponad 148 minut słuchając tego materiału poza nim musi wiązać się z silnym samozaparciem i cierpliwością. Mimo tego polecam tą partyturę wszystkim, którzy nie zdążyli się jeszcze z nią zapoznać, albowiem jest kilka utworów i tematów dla których warto poświęcić te blisko dwie i pół godziny, albo przynajmniej dowiedzieć się jak skończyła się ta “muzyczna, gwiezdna trylogia”.

Inne recenzje z serii:

  • Star Wars: The Phantom Menace
  • Star Wars: The Phantom Menace (Ultimate Edition)
  • Star Wars: Attack Of The Clones
  • Star Wars: Revenge Of The Sith
  • Star Wars: A New Hope
  • Star Wars: The Empire Strikes Back
  • Star Wars: Shadows Of The Empire
  • Najnowsze recenzje

    Komentarze