Your browser is not supported! Update your browser to improve your experience.
Hans Zimmer, Nick Glennie-Smith

Lauras Stern (Gwiazdka Laury)

(2004)
-,-
Oceń tytuł:
Paweł Stroiński | 15-04-2007 r.

Jedną z najmniej spodziewanych informacji w świecie muzyki filmowej bylo to, że muzykę do niemieckiego animowanego filmu Lauras Stern zrobią Hans Zimmer i Nick Glennie-Smith, być może najbardziej znane postaci nieistniejącej już grupy Media Ventures (dzisiaj pod nazwą bodajże Remote Control, rzecz jasna bez Jaya Rifkina, którego współpraca z Zimmerem została zerwana bardzo brutalnie). Co ciekawe, cała partytura powstała właściwie poza strukturami grupy, z zupełnie innym sztabem technicznym. Jedynie orkiestratorzy są ci sami (Bruce Fowler, Suzanne Moriarty…). Film to historia małej samotnej dziewczynki, która nie potrafi się z nikim zaprzyjaźnić po przeprowadzce do wielkiego miasta. Któregoś dnia spada gwiazda, którą Laura znajduje. Zaczyna się nią opiekować, zaprzyjaźniają się. Gwiazda ożywia jej misia, pozwala dziewczynce latać. Niestety, któregoś dnia musi wracać…

Muzyka została wykonana przez Deutschen Filmorchester Babelsberg (orkiestra związana ze studiem filmowym, tak jak kilkadziesiąt lat temu w Hollywood) i Philharmonischer Kinderchor Dresden (Drezdeński Chór Filharmoniczny) pod batutą Glennie-Smitha. Nie ma tu, co ciekawe, żadnej elektroniki (wreszcie!), przeważają instrumenty dęte drewniane, czasami pojawia się solo na wiolonczelę (coś pięknego). Każdy utwór jest opatrzony informacją kto go skomponował. Za dodatkową muzykę odpowiedzialny jest nie za dobrze znany jeszcze Henning Lohner, choć miejmy nadzieję, że ktoś wreszcie na niego uwagę zwróci.

Płytę rozpoczyna Opening Titles Nicka Glennie-Smitha. Po dość Hornerowskim fragmencie (czasami partyturę porównuje się do prac Jamesa Hornera) pojawia się po raz pierwszy znakomity temat główny, wykonany przez obój, potem dołącza klarnet i wiolonczela. Jest to prześliczne, nawet klasycyzujące. Znakomite jest powtórzenie części tematu przez chór, bardzo inspirujący i magiczny fragment. Bardzo ciepły i magiczny utwór. Kilka pierwszych utworów oparta jest na tym temacie. ma w sobie dużo zabawy, ze znakomitymi partiami na smyczki i dęte drewniane. Jak sama nazwa wskazuje, Lonely Laura jest smutne, ze znakomitymi partiami na solową wiolonczelę.

Zimmer dołącza do partytury od A Star Is Born Part I. Nie do końca wiadomo, na czym polega to, że utwór skomponował on i Glennie-Smith, zwłaszcza że za każdym razem jest to podawane w różnej kolejności (z czego Zimmer nigdy nie jest wymieniany na pierwszym miejscu). Ciekawe, że całość kompozycji jest utrzymana w stylu, w jakim Zimmer komponuje swoje romantyczne kompozycje. Być może właśnie Niemiec wprowadził do partytury motyw podobny do Light z The Thin Red Line, a na pewno temat z ostatniego utworu na płycie (Lullaby), który jest jedynym samodzielnym tematem Zimmera. Wspomniany podobny do Light jest bardzo ładny i ślicznie brzmi na flet piccolo, ma to bardzo magiczny charakter. Ciekawe, że oba tematy Niemca nawiązują do Antonina Dvoraka, czeskiego kompozytora z XIX wieku.

Cała partytura ma, jak już wspomniałem, ma bardzo ciepły i magiczny charakter. Wynika to z doboru instrumentacji, dużo „magicznej” perkusji (czelesta, glockenspiel, trójkątów) i dętych drewnianych (z przewagą fletów i obojów, nie mówiąc o tak przez Zimmera lubianym klarnecie). Sekcja dętych drewnianych dodaje też muzyce „niepowagi”. Magii dodają też, nie za częste, ale bardzo skuteczne partie na chór (Planet Magic, przypominające najle). Ważny jest dobór tonacji i tempa. Całość jest radosna. Owszem, mamy tu utwory poważne, czasami nawet dość przerażające, jak Flying in the Rain czy nawiązania do Dmitrija Szostakowicza w Laura at the Rescue. Z partii na solowe smyczki należy polecić znakomitą partię na solową wiolonczelę (ach ten klasycyzm) z Star Finds Sun and Moon Part I. Druga część zawiera świetne partie na chór. Warto zwrócić uwagę też na świetne użycie tematu w Flying Bow, druga połowa przypomina trochę Jamesa Hornera (tak jak użycie chóru w całej partyturze). Utwór ten zawiera także znakomite partie na trąbkę. Laura Finds Star jest bardzo smutne, z pięknym solo na wiolonczelę (znana technika Zimmera. Sun and Moon Ballet opiera się na pięknym współbrzmieniu wiolonczeli z chórem. Po prostu śliczne.

Wydanie zawiera dwie wyprodukowane przez Zimmera piosenki. Star i Touch the Sky. Wykonywane są przez zespół Wonderwall. Obie piosenki są bardzo sympatyczne, ale zdecydowanie lepsza jest ta druga, zaczynająca się trochę jak Can You Feel the Love Tonight, z podkładem orkiestry.

Finale zbiera wszystkie tematy w znakomitej suicie. Jest to bardzo inspirujące, z całym zespołem. Jest to najlepszy utwór na płycie, którą kończy Lullaby jedyny samodzielny utwór Zimmera, oparty na drugim temacie partytury. Jest on, jak cała partytura, bardzo ładny, ze świetnymi partiami na solową wiolonczelę.

Gwiazda Laury to jedna z perełek tego roku. Partytura, której się nikt nie spodziewał, a śmiało można by ją zaliczyć do najlepszych prac w historii tworu zwanego Media Ventures, dlatego że odcina się od kojarzonego z tą ekipą brzmienia. Nick Glennie-Smith pokazał, że jest jednym z najlepszych członków grupy, bowiem dotychczas kopiował Niemca chyba bardziej niż każdy. Sam Zimmer uratował swoją reputację po porażce, jaką była jego muzyka do Thunderbirds. Jedna z najlepszYch partytur roku, a na pewno największa niespodzianka.

Najnowsze recenzje

Komentarze